Każdy wielbiciel gadżetów fotograficznych, taki jak ja, ciągle śledzi nowinki i to, co pojawia się na polskim rynku. W końcu nie każda okazja jest odpowiednia aby nosić ze sobą ciężką lustrzankę razem z dodatkowymi obiektywami. A telefon, wiadomo, nie nadaje się na każdą okazję. O tym wiedzą Ci, którzy próbowali kręcić przejażdżki rowerem.
Dla aktywnych fotografów żadną nowością nie są kamery sportowe. Ostatnio na rynku aparatów fotograficznych to one zyskują coraz większe rzesze fanów. Jeżdżenie na rowerze czy wspinaczka do tej pory nie były idealnymi warunkami do kręcenia filmów. Sprzęt taki jak GoPro razem ze statywem sprawi, że bez problemu uwiecznimy nasze wyczyny i nie musimy się obawiać o niską jakość takich filmów, bo obecnym standardem jest już jakość FullHD czy 4k. Nawet w przypadku prostego sprzętu, takiego jak kamera sportowa.
Dodatkowym atutem, prócz umieszczania takiej kamerki na statywie jest możliwość zamocowania jej na swoim czole, dzięki czemu film nagrywać się będzie z perspektywy wyczynowca. Taki sposób stanowi gratkę dla poszukujących przygód, jednak z pewnych względów nie mogących samemu takich rzeczy dokonać. GoPro umieszczone na naszej głowie umożliwia kręcenie z naszej perspektywy tego, co robimy. Skok na spadochronie? Nie ma problemu, od dziś nie tylko skaczący może doznać takich wrażeń.
Polaroidy wracają do łask
O wiele bardziej gadżeciarskimi nowościami są powracające do łask polaroidy. Aparaty, które w kilka sekund wydają nam wydrukowane zdjęcie są coraz powszechniejsze w sklepach fotograficznych. Modele takich aparatów fotograficznych świetnie się sprawdzają, kiedy chcemy mieć zdjęcie bez zbędnego wywoływania. W najnowszych typach tego sprzętu jest też opcja zapisu zdjęć na karcie pamięci, więc nie trzeba się martwić o jedną kopię zdjęcia. Sam papier dedykowany do polaroidów też jest o wiele łatwiej dostępny teraz, niż chociażby 5 lat temu.
Oczywiście taki sprzęt nie będzie miał równie dobrej jakości jak lustrzanki, jednak zdecydowanie jakość wykonanych zdjęć i wydruku sprawi, że nie raz chętniej sięgniemy po polaroida, niż profesjonalny sprzęt.
Oj, my gadżeciarze czasem nie potrafimy się powstrzymać. Widzę to w szczególności po sobie, gdy nie mogę się oprzeć przed kupnem chociażby nowego filtru. A o reszcie nowości sprzętowych czy gadżetach wolę już nie wspominać.